Składniki:
- 1 średniej wielkości korzeń manioku ( słodka odmiana )
- ok.200 gr. mrożonych truskawek
- ok.100 gr. mrożonych porzeczek czerwonych
- ok.0,5 l dowolnego mleka roślinnego
- 2-3 łyżki syropu klonowego
- laska wanilii
Dekoracja:
- wegańska bita śmietana
- dowolne owoce( u mnie na zdjęciu porzeczki czerwone )
- płatki gorzkiej czekolady
Przygotowanie:
Maniok obieramy, myjemy i kroimy w kostkę. Wrzucamy do garnka, dodajemy mrożone owoce, zalewamy mlekiem i gotujemy do miękkości. W trakcie gotowania dodajemy syrop klonowy, można też dodać przekrojoną laskę wanilii .Gdy maniok jest już miękki, wyjmujemy wanilię i blendujemy pozostałe składniki na gładką masę. Jeśli owoce były zbyt kwaśne, możemy w razie potrzeby dosłodzić nasz budyń syropem klonowym lub cukrem trzcinowym. Nie musimy dodawać mąki ani żółtek, gdyż budyń jest wystarczająco gęsty. Możemy jeść na ciepło, ale równie dobrze, a nawet lepiej smakuje zimny z dodatkiem bitej śmietany. Ta wersja deseru jest bez laktozy, ale jeśli nie mamy żadnej skazy białkowej i dobrze trawimy mleko krowie, to równie dobrze możemy go użyć.
To danie powstało przez przypadek, bo jak to zwykle u mnie bywa, najpierw kupuje nieznane mi produkty, a dopiero później zastanawiam się, co mogłabym z nich ugotować. Wstępnie miało to być puree z manioku ale, że kupiłam słodką jego odmianę, zdecydowałam się na deser i nie żałuję. Wyszedł bardzo smaczny i zdrowy deser, prosty i szybki do wykonania. Gorąco polecam!
Smacznego! :-)
Bardzo ciekawy skład ;) Manioku nigdy nie jadłam, ale jestem pewna, że z tymi owocami całość smakowała cudownie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Maniok jest wart wypróbowania .Nie wiem jak w innych potrawach, ale w budyniu sprawdził się rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuń